«U hałovach ludziej, jakija ŭ zachapleńni ad Trampa, adbyvajecca niešta padobnaje, jak było 100 hadoŭ tamu»

Užo vielmi daŭno, bolš za 20 hadoŭ tamu, ja byŭ na adnoj praciahłaj navukovaj stypiendyi ŭ Polščy. Siarod inšaha ŭ jaje płan uvachodzili moŭnyja kursy. Dobra napisaŭšy papiaredni test, ja trapiŭ u samuju prasunutuju hrupu, na jakoj vykładčyca raskazvała ŭžo nie tak pra niejkija banalnyja praviły polskaj movy, jak pra jaje śpiecyfičnyja niuansy.

Siarod inšaha, pamiataju, jana zhadała pra adzin cikavy skarot, jaki z 1990-ch hadoŭ užyvajecca ŭ polskaj palityčnaj publicystycy i prylehłych da jaje śfierach. Skarot hety — TKM, jaki rasšyfroŭvajecca jak «Teraz Kurwa My!» («Ciapier, b**dź, my!»).

Vykarystoŭvajecca hety vyraz dla vyznačeńnia stanu rečaŭ, kali ŭ situacyi vostraj i nieprymirymaj palityčnaj baraćby pamiž roznymi siłami adna ź ich, dabiŭšysia ŭłady, zamiest pierajemnaści pačynaje rezka łamać zroblenaje papiarednikami, rasstaŭlajučy na ŭsie pasady svaich ludziej biez zaležnaści ad ich realnaj kampietencyi. Nu i, adpaviedna, prynamsi častka spadčyny tych, chto byŭ raniej, idzie va ŭtyl.

Voś ciapier u mianie ŭražańnie, što hetaje TKM stała bujać u hłabalnym maštabie.

Usiaho za miesiac kiravańnia administracyja Donalda Trampa pastaviła na vušy litaralna ŭvieś śviet, i ŭ mianie takoje ŭstojlivaje adčuvańnie, što nijakaj asabliva pradumanaj palityki na hetym etapie ŭ jaje niama. Zatoje jość vyraznaje žadańnie pasprabavać uziać kali nie ŭsio, to prynamsi častku pažadanaha naskokam, skarystaŭšy efiekt niečakanaści — i va ŭnutranaj, i ŭ źniešniaj palitycy. Staŭka nie na dypłamatyju, nie na niejkija ŭzajemavyhadnyja damoŭlenaści, a na hrubuju siłu jak takuju i siłu hrošaj, vialikich hrošaj.

I heta, što charakterna, nie tolki nie chavajecca, ale navat padkreślivajecca: publičnyja vystupleńni Trampa, Vensa, Maska i, vidać, inšych mienš viadomych asob, za jakimi my prosta nie sočym, padkreślena cyničnyja, abraźlivyja i chamskija. I heta naŭrad ci tamu, što inakš hetyja ludzi prosta nie mohuć — taki styl kamunikacyi abrany śviadoma.

Zadača staić nie prosta dabicca ad kahości niejkich sastupak ci prefierencyj — važna jašče pakazać, što niechta pajšoŭ na sastupki i nadaŭ prefierencyi nie tamu, što bačyŭ u hetym vyhadu i adčuvaŭ patrebu (navat kali nasamreč heta i tak), a tamu, što jaho da hetaha hruba prymusili siłaj, vystavili ŭltymatum. Vobrazna kažučy — važna ludziej publična maknuć hałavoj va ŭnitaz.

Viedaju, što vielmi mnohich ludziej takaja padkreślenaja maskulinnaść u jaje samym što ni na jość vulharnym razumieńni i palityčny ekshibicyjanizm nie tolki nie adšturchoŭvajuć, ale navat pryvodziać u ekstaz. Nie ź nieba ž padajuć hetyja Trampy i nie zachoplivajuć uładu praź dziaržaŭnyja pieravaroty, ich pakul što jašče ludzi śviadoma vybirajuć.

Vielmi vierahodna, što ŭžo najbližejšym časam my budziem nazirać adzin za adnym tryumfy palityčnych sajuźnikaŭ Trampa i nośbitaŭ takoha samaha stylu kamunikacyi ŭ jeŭrapiejskich krainach, u tym liku samych klučavych.

Što budzie kardynalna mianiać palityčny łandšaft u zachodnim śviecie i niesumnienna radykalna ŭpłyvać na toje, što adbyvajecca na ŭsioj Ziamli.

U hałovach ludziej, jakija ad hetaha ŭ zachapleńni, padazraju, ciapier adbyvajecca niešta padobnaje, jak było 100 hadoŭ tamu, kali stary śviet kryšyŭsia pad upłyvam uzdymu novych na toj čas ideałohij — kamunizmu i fašyzmu.

Tym, chto da ich prykipaŭ, zdavałasia, što śviet prosta ačyščajecca ad roznaj pošaści, što niehatyŭnyja prajavy i niedaskanałaści žyćcia treba pieraadolvać mienavita tak, jak u pieśni piajecca: «Stary paradak my zrujnujem mahutnym vybucham svaim». I što pašyreńnie kultu siły dy pakaznoj rašučaści pryviadzie da roskvitu, a nie da katastrofy.

Ale na praktycy jak by nie daviałosia i jakomu-niebudź amierykanskamu paetu praz šmat hadoŭ pisać štości padobnaje, jak napisaŭ saviecki paet Navum Karžavin, refleksujučy adrazu paśla śmierci Stalina:

«Vsio, s čiem Rośsija v staryj mir vryvałaś,
Tak čto kazałoś, čto jemu propásť, —
Vsio było śmiato… I odno ostałoś:
Jeho nieohraničiennaja vłasť».

I ja ciapier nie biarusia prahnazavać, što ničoha takoha niemahčyma, što zachodnija sistemy strymak i supraćvahaŭ takoha nie dapuściać.

Na žal, ciapier usio mahčyma, bo śviet, zdajecca, kančatkova ŭstupiŭ u novuju epochu tektaničnych zruchaŭ. I da jakoha bieraha čałaviectva ŭrešcie prybjecca — dumaju, nichto ciapier dakładna nie skaža.

Ale ŭ čym ja ŭžo ciapier upeŭnieny — dyk heta ŭ tym, što mienavita biełaruskija trampisty ź niełukašysckaha łahieru apynucca ŭ vyniku kala raźbitaha karyta. Prosta tamu, što Tramp i jahonaja kamanda zaśviedčvajuć absalutna vyrazna — jany majuć namier ličycca tolki z tymi, chto maje hrošy i siłu, usie inšyja čyńniki dla ich — śmiećcie i raźmiennyja pieški.

A pakolki biełarusy nie majuć ni hrošaj, ni siły, to heta značyć, što i ličycca ź imi nichto nie budzie. Jak moža być inakš, kali jość vialikaja vierahodnaść, što nie buduć ličycca navat z tymi, jakija hrošy i siłu ŭ pryncypie majuć, ale z pryčyny pryrodnaj nievialikaści samoha subjekta jany niezaŭvažnyja na hłobusie?

Niekali heta ŭsio, kaniešnie, projdzie i źmienicca, ale pakul što tak. I drobnym supolnaściam jaŭna nie budzie vielmi kamfortna ŭ śviecie, dzie ŭsio vyrašajecca siłaj. Heta kali miakka vykazvacca.

* * *

Kali vam važnaja praca, jakuju robiać žurnalisty «Našaj Nivy», padtrymajcie nas, kali łaska, danatam praz «Patreon» ci lubuju inšuju płatformu abo praz redaktaraŭ i žurnalistaŭ, jakich vy viedajecie asabista.

Zbor praz Patreon biaśpiečny. Nichto nie bačyć, na što vy achviarujecie. Bačny tolki vaš płaciež na Patreon, a my atrymlivajem paśla hrošy ad hetaj płatformy.

Kab pačać padtrymlivać nas praz Patreon — pierachodźcie pa spasyłcy. 

Taksama vy možacie padtrymać nas praz PayPal abo praz Buy Me a Coffee. 

Siarod inšaha vy možacie zrabić danat u kryptavalucie:

TMMGVZZ9BNxKmK1pT82Zd1trxvhQZeEwYe (USDT Tron)

• 47
• 4
• 3
• 3
• 1
• 4
• 4
• 1